XIX wiek to znaczący dla rozwoju Szczawnicy okres. Wówczas to państwo austriackie rozpoczęło akcję wyprzedaży dawnych dóbr królewskich, w których znalazła się wieś Szczawnica. Ta niewielka wioska, zlokalizowana w dolinie między górskimi wzniesieniami, na pozór taka sama jak wszystkie, wyróżniała się źródłami kwaśnych wód, o których wiedzieli miejscowi. Stosowali je oni do leczenia zwierząt, ale wówczas to powstawały pomysły wykorzystania wód na większą skalę. Łąka, na której znajdowały się źródła należała do jednego z gospodarzy i mieszkańca wioski - Jana Kutschera.
Wykupem ziem było zainteresowanych wiele osób, oprócz miejscowych mieszkańców także Józefina Szalayowa z pobliskiej Kamienicy. Jej mąż, Stefan, był prefektem Zarządu Dóbr Kameralnych w Nowym Sączu. Józefina miała ambicję wykorzystania potencjału tej niewielkiej wioski i przetransformowaniu jej na jedyne w swoim rodzaju uzdrowisko. Na jej polecenie Jan Podhajecki kupił w 1828 roku najważniejsze obszary z źródłami wód leczniczych.
Warunki życia w dawnej Szczawnicy
Początki zrobienia z Szczawnicy uzdrowiska na skalę krajową, a może nawet światową były trudne. Szalayowie zastali prostą wioskę pasterską, bez żadnego przygotowania do pełnienia funkcji leczniczych. Miejscowi górale zamieszkiwali proste chaty kurne, najczęściej z dwoma izbami - część dla gospodarzy i część na kuchnie, a w zimę także i na zwierzęta domowe. Domy te nie miały podłóg ani żadnych wygód. Po sześciu latach od licytacji ziem nastąpiło oficjalne przejęcie wioski.
Szalayowie do tego czasu poczynili ogromne zmiany w obszarze Szczawnicy. Przede wszystkim uporządkowali teren i obudowali źródła, nadając im swoje imiona. Poczynili podwaliny pod inwestycje, które później miały wpłynąć na funkcjonalność miasta. Zbudowali swój dwór w górnej części wsi oraz zajęli się butelkowaniem wód i wysyłką ich do miast i lekarzy. W ten sposób przystąpili do promowania nie tylko szczawnickich wód leczniczych, ale i samej Szczawnicy. Od momentu ich działalności obszar ten stopniowo zdobywał popularność.